czwartek, 28 sierpnia 2014

Rozdział?

No tak, rozdział.  Gdzie rozdział? Pewnie wielu z was zdaje sobie to pytanie. (O ile ktoś tu jeszcze jest.) Już wszystko tłumacze i postaram sie za bardzo nie zanudzać moimi "historiami życia".
Ostatnio sprawy się trochę skomplikowały. Niecałe dwa tygodnie temu, miało miejsce pewne wydarzenie,  które załamało mnie psychocznie. Nie chce wchodzić w szczegóły, ale bardzo mnie to zabolało. Nieliczni wiedzą,  o co chodzi. :>
Na dodatek,  kompletnie opuściła mnie wena, jak i ochota do pisania. Już zastanawiałam się nad sensem tego bloga i mam wrażenie,  że ciągle on maleje. Zwłaszcza kiedy czytam blogi innych, moja samoocena spada. Jednak

NIE USUWAM ANI NIE ZAWIESZAM BLOGA.

Po prostu informuje,  że rozdziały będą jeszcze rzadziej,  niż zwykle. Czyli raz na ruski rok...Ale proszę,  żebyście zrozumieli,  bo naprawdę nie jestem w stanie dokończyć rozdziału.
Wiem, że mam dla kogo pisać. Mam aż czterdziestu wspaniałych obserwatorów,  co na początkujący blog, uważam za odpowiednią liczbę. Dziękuję. ♥
A, jeszcze jedno. Pewien anonim na asku napisał mi, że zaraz czytelnicy mnie opuszczą. Na początku trochę to wzięłam do siebie,  ale po krótkim namyśle,  stwierdziłam, że tak chyba nie będzie. Prawda...? :)
Przepraszam za błędy - post pisany z telefonu.

22 komentarze:

  1. Ja tu jestem i cię rozumiem, aniołku. ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochanie, nic się nie stało. Każdy z nas ma czasem takie chwilę. Jednak pamiętaj, że co by się nie działo, prędzej czy później będzie dobrze.
    A my Cię nigdy nie opuścimy, bo Cię kochamy. Pamiętasz moje wywody o przyjęciu urodzinowym z przyjaciółmi?
    Buziaczki, talenciku <3
    Trzymaj się!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozumiem Cię <3
    I będę czekać tak samo jak inni :)
    Może i minie parę tygodni , miesięcy ale my i tak będziemy tego bloga czytać ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Słonko, nie przejmuj się. Każdy ma problemy. Oczywiście nie musisz się nam z nich spowiadać ♥ To Twoje prywatne życie, nam nic do niego ♥
    Ważne, że nie usuniesz, ani nie zawiesisz bloga. Szkoda byłoby zmarnować tak cudowne rozdziały ♥ Nieważne, jak rzadko by się pojawiały, ja na pewno będę czytać :3
    Nie przejmuj się słowami anonima. Wiem, łatwiej powiedzieć, niż zrobić.. Jednak postaraj się ♥ Wątpię, by Twoi czytelnicy byli skorzy Cię upuszczać. Twój wielki talent ich (nas) tutaj trzyma <3
    Pamiętaj, że po złych chwilach zawsze muszą nastać te lepsze ♥
    Ps. Życzę weny <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Córcia, jestem z Tobą. Nie wiem, co się dzieje w domu, bo jeszcze wczoraj przecież oglądałyśmy wspólnie "Hobbita" i ryliśmy się z króliczków Radagasta, ale obiecuję Ci - dowiem się, o czo cho!

    "- A ty jak się masz? - spytał Puchatek.
    - Nie bardzo się mam - odpowiedział Kłapouchy. - Już nie pamiętam czasów, żebym jakoś się miał."
    Albowiem uwierz mi, że kiedyś nastaną takie czasy nawet do Kłapouchego, po którym wstaniesz, otrzesz wszelakie łzy i z masą pomysłów *niczym Simy promujące TS4* będziesz uderzała w kwadraciki klawiaturki.

    Wiesz, chyba nikt Cię mi nie podmienił w szpitalu, bo ostatnimi czasy też cierpię na chorobę, jaką jest depresja, - przyjaciele mówią, że mnie nie potrzebują, zalewam laptopa, inni przyjaciele się przeprowadzają i w ogóle nie jest wesoło, ale nie będę zanudzała. Nie ważne kiedy będziesz dodawała rozdziały, bo rodzina i te 4o obs. będą je czytać :)
    Więc mordeczka do góry i uśmieszek proszę, bo "po burzy zawsze wychodzi słońieckio".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaki hobbit? Ty mnie chyba z kimś pomyliłas. ^^
      Dziękuję. ♥

      Usuń
    2. Nie. Nie pomyliłam Cię z nikim.
      To był żarcik, laszka :P

      Usuń
    3. Łe, to jednak ja jestem nieogarnięta. ;c :D

      Usuń
  6. Aniołku, nie przejmuj się. Najbardziej istotnym szczegółem pracy wszystkich pisarek jest ich zadowolenie. Satysfakcja. Jeśli więc nie jesteś w stanie dokończyć tego, co zaczęłaś - poczekaj. Jestem przekonana, że niebawem wszystko się ułoży. Prawdziwi czytelnicy nigdy cię nie opuszczą, to jest pewna. Swoją drogą, pragnę cię przeprosić. Nie pojawiam się tu systematycznie, co również mi wadzi, jednak postaram się to zmienić. Dotąd nie miałam czasu, co jest nieco dziwne, gdyś nadal trwają wakacje. Eh, już niedługo. Nieistotne. Pamiętaj - jesteś perfekcyjna. ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Nadrobiłam wszystko,
    Jestem, będę i czekam <3
    Rozumiem Cię doskonale. Nie umiem wiele doradzić, bo nie znam sytuacji, ale jestem z tobą :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepraszam.
    Zniknęłam, tak nagle i nie będzie mnie. Ktoś usunął moje konto google, nie ma blogów, nic. Nie wiem, nie mam pojęcia o co chodzi, ale skoro tak - niech będzie. Muszę cię.. zostawić, przepraszam, przepraszam. Pytałam czy lubisz pisać shoty i tym podobne, ponieważ chciałam nawiązać współpracę, jednak.. nic z tego. Nie zdążyłam. Mam zablokowany dostęp do aska, gg i tym podobnych, ale mam worda - mogę pisać ile wlezie, choć tylko dla siebie. Jest mi mega przykro, że już nie będziemy razem oglądać trzeciego sezonu i tak dalej. W dodatku dobiłaś mnie tą informacją. Mam nadzieję, że kiedyś wrócę i jakoś się znajdziemy, chociaż nie wiem czy chcę się ujawniać.
    Martyna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, Martyna, proszę. NIE RÓB MI TEGO.
      Załóż nowe konto, cokolwiek, proszę. Nie zostawiaj mnie...

      Usuń
  9. Rozumiem cię w stu procentach <33
    Jak tylko dasz radę coś dodasz ;*
    Kocham-Maja<3

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie martw się, poczekamy na Ciebie ♥

    OdpowiedzUsuń